wtorek, 29 grudnia 2015

Prolog

Rodzimy się, by żyć. 
Żyjemy, by umierać. 

Tysiące pytań, a nawet na jedno nie znałam odpowiedzi. Mętlik, a jednocześnie pustka. Kurewsko fajne uczucie, nie? Krążyłam po kuchni, zastanawiając się nad tym jak to mogło się stać. Przecież uciekłam od przeszłości. Przeczesałam nerwowo grzywkę, drżącymi palcami. Nie może mnie poznać. Po prostu nie może. To nie tak miało wyglądać. Nie podoba mi się to. Miałam odciąć się od poprzedniego życia... Tamta Ness już nie istnieje. Nie ma prawa istnieć. Nie chcę, żeby istniała. Wzięłam kilka głębszych, uspakajających wdechów, opierając się rękoma o blat kuchenny. 
- Spokojnie Ness. Będzie dobrze.- powiedziałam do siebie.- Jesteś żałosna.- prychnęłam, kręcąc głową.
Dźwięk, połączenia przychodzącego, wyrwał mnie z rozmyśleń. Pośpiesznie złapałam za telefon, leżący na blacie. Kuba. Nie mam ochoty teraz z Nim rozmawiać. Rozłączyłam połączenie, rzucając telefonem. Jeżeli On mnie pozna...
- Pamiętaj, jesteś silna.- rzekłam uspokajająco, nabierając powietrza do płuc. Jest dobrze. Jesteś silna. Nie zniszczy Cię. 


Od autorki: Witam z nowym blogiem! Jak podoba Wam się prolog? Po lewej stronie jest już zakładka z bohaterami! 

6 komentarzy:

  1. Ale czemu tak krótko? :c Tajemniczy ^^ Bardzo mi się podoba! Czekam na poerwszy rozdział ;*
    Twoja wierna czyteliczka,
    Ola :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie bardzo swoim prologiem. Bardzo mi się on spodobał. Jestem wręcz ciekawa jak potoczą się dalsze losy Ness.
    Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem i ja!:)
    Nawet nie wiesz jak ogromnie się ciesze Twoim powrotem!!!
    Prolog jest przegród nie ciekawy! Pozostawia mnie z tyloma pytaniami w głowie...Chyba największym-jaka rolę odgrywa tu Kuba? Czy przedstawisz jego postać jako opiekuńczo przyjaciela czy może w opowiadaniu nie będzie jego żony i córek i będzie walczył o serce bohaterki? A Marco i Mario? Kurcze, zostawiasz mnie z tematem, to będzie długa noc:) Zobaczymy przy pierwszym rozdziale na ile przypuszczenia się sprawdza. No i jeszcze jej przeszłość od której chce się oderwać..Pozostaje mi czekać. Ja chyba też pisze tu kilometrowy komentarz (odnosząc się do komentarza na moim blogu (za którego bardzo dziękuję!♡) to uwielbiam takie komentarze, są cudne, ja musze się jeszcze nauczyć takie pisać bo mam wrażenie ze przynudzam:)) także kończę juz i..i dobranoc i szczęśliwego Nowego Roku!:)
    Buziaki!;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Kocham słownik w telefonie..na początku miało być ze jest przeogromnie ciekawy!:) Umknęlo mi;)

      Usuń
  4. Super, fajny prolog 😘
    Będę czytać ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. No no myszkooo :* piękny prolog <3

    OdpowiedzUsuń